Retrospekcja :
Po odzyskaniu przez nas świadomości , postanowiłem wraz z Sasuke że nie wrócimy już do Konohy . Rozbiliśmy obóz niedaleko miejsca gdzie rozegrała się nasza walka . Późnym wieczorem kiedy jedliśmy kolację Shi oznajmiła nam że kierują w naszą stronę się dwoje ninja , jeden Uchiha zaś drugim shinobi jest ktoś z rodu Yamanaka . Domyśliliśmy się kim są owi ninja . Jako że Yamanaka oraz Itachi byli moimi jedynymi prawdziwymi przyjaciół mi postanowiłem nie atakować ich . Po 5 minutach dotarli do nas , przez kilka minut nie odzywał się nikt , w końcu Ino postanowiła zacząć rozmowę .
- Nie zostawiaj nas . Naruto proszę , nie rób tego , albo chociaż zabierz nas ze sobą . - Prosiła Ino . Razem z Itachim stali dwa metry przed naszą dwójką . Dziewczyna miała w oczach łzy , nie wzruszyło mnie to , kiedyś pewnie podbiegł bym do niej i zaczął pocieszać , jednak teraz tego nie robię . Jestem inny . Patrzę na stojących przede mną shinobi . Ino się rozkleja , Itachi patrzy na nas smutnym wzrokiem .Po odkryciu przeze mnie oraz Sasuke prawdy o przeszłości Uchihy powiedzieliśmy o tym Tsunade-sama . Hokage zajęła się osobami odpowiedzialnymi za śmierć prawie wszystkich członków klanu Uchiha , zamknęła ich w pilnie szczerzonym więzieniu . Itachi został uniewinniony i wymazany z księgi Bingo , i z powrotem został shinobi wioski Liścia .
- Itachi , Ino nie możemy was zabrać ze sobą . Zostaniecie w wiosce , będziecie naszymi szpiegami , a w odpowiednim momencie odejdziecie z Konohy . - Przesuwałem swój wzrok od jednego do drugiego , kiwnęli obydwoje głowami na zgodę .
Koniec retrospekcji
Nadszedł czas na opuszczenie przez nich wioski i dołączenie do nas , do swojej rodziny . Jedynej i prawdziwej jaką mam . Praktyczni nie zauważalnie skinąłem im głową . W ich oczach dostrzegłem zrozumienie oraz radość , co dość dziwnie wyglądało w wydaniu zawsze zamyślonego Uchihy . W tym momencie na polanie pojawili się nieznajomi shinobi , po sylwetce rozpoznałem że ich grupa składa się z jednej kobiety oraz czterech mężczyzn , byli ubrani w stroje Akatsuki . Kakashi oraz reszta jego drużyny odwrócili się w stronę przybyszy .
- Akatsuki . . . czego tu szukacie ? - Znowu te pytania za chwile puszczom mi nerwy i go zabiję , głupi Kakashi .
- Kyuubiego oczywiście . . . -
( Perspektywa Kakashiego )
Zdębiałem . Przecież Naruto nie żyje więc Kyuubi no Kitsune też powinien zginąć . Chyba że . . . Moje rozmyślenia przerwał mrożące krew śmiech jednego z Akai-akumy - Kuro .- Hahaha , Akastuki wysłało tylko pięciu członków do złapania mnie . Czuję się urażony waszą zuchwałością . Konan , Deidara , Hidan , Kakuzu oraz Sasori myślicie że mnie złapiecie . Widzę że Pain nie przemyślał do końca swojego wyboru . - To było żałosne , oni myślą że mnie pokonają . - Konakuma wstawaj zaczyna się zabawa - Specjalnie powiedziałem to na głos , głosem tak przerażającym że już nie raz zwykli shinobi uciekali przed nim . - Ino , Itachi idziemy . Następnym razem się z wami rozprawię teraz nie mam na to czasu . - Powiedziałem głosem nie znoszącym sprzeciwu . Uchiha i Yamanaka równocześnie od powiedzieli :
- Hi - Podbiegli do nas i weszli pod wciąż działającą barierę Shi .
- Haii ruszamy . - Shi potaknęła głową i wykonała jedną pieczęć .
- Kai !!! - I już nas nie było .
Zmaterializowaliśmy się 10 kilometrów dalej , w jakiejś jaskini za wodospadem . Wykonałem technikę uwalniania i nasze płaszcze zniknęły . Ino orientując się że zostaliśmy prze niesieni rozgląda się po jaskini , jej wzrok w końcu pada na mnie , stoi chwilę przypatrując mi się i w końcu podbiegła do mnie i przytuliła się do mnie , niezdarnie poklepałem ją po plecach , drżała , czułem jak jej łzy przemaczają moją koszulkę z siateczki .
- Nareszcie , już myślałem że on as zapomniałeś . - Ciszę przerywa Itachi podpierający się o ścianę .
- Jak mógłbym zapomnieć o was . - W myślach zwracam się do Kyuubiego '' Właź do środka , koniec z ukrywaniem się przed wszystkimi '' - Po chwili przez taflę wodospadu przechodzi lis wielkości dużego Akamaru z jednym ogonem . - Właź Kyuu .- Wszyscy oprócz Shi która zawsze jest spokojna oraz niewzruszona , są przerażeni . W sumie to im się nie dziwię , w końcu to jest Kyuubi no Kitsune , 9-ogoniasty , demon .
- Przestawiam wam Kurame . -
Notka średnia , mam nadzieję że to ktoś czyta . Za błędy przepraszam .Pozdrawiam .
super 9/10 czekam na next
OdpowiedzUsuńJeeeeej jaki fajny rozdział :))) Nie mogę się doczekać kolejnego! Weny życzę i czekam na next :D
OdpowiedzUsuń