czwartek, 31 października 2013

HALLOWEEN !!!

Jako że jestem okropną właścicielką bloga i na jakiś czas go odstawiłam ogłaszam POWRÓT !!!
Obiecuję że jutro wstawię nową notkę ( z ręką na sercu ) . Miłego halloween życzę . ;)
A tu taki mały dodatek za to że czytacie moje wypociny . Pozdrawiam !!!

 

niedziela, 22 września 2013

Rozdział 2

Obydwoje wiedzieli z  kim mają do czynienia . Ciekawie się zapowiada .
Retrospekcja :
Po odzyskaniu przez nas świadomości , postanowiłem wraz z Sasuke  że nie wrócimy już do Konohy . Rozbiliśmy obóz niedaleko miejsca gdzie rozegrała się nasza walka . Późnym wieczorem kiedy jedliśmy kolację Shi oznajmiła nam że kierują w naszą stronę  się dwoje ninja  , jeden Uchiha zaś drugim shinobi jest ktoś z rodu Yamanaka . Domyśliliśmy się kim są owi ninja . Jako że Yamanaka oraz Itachi byli moimi jedynymi prawdziwymi przyjaciół mi postanowiłem nie atakować ich . Po 5 minutach dotarli do nas , przez kilka minut nie odzywał się nikt , w końcu Ino postanowiła zacząć rozmowę .
- Nie zostawiaj nas . Naruto proszę , nie rób tego , albo chociaż zabierz nas ze sobą . - Prosiła Ino . Razem z Itachim stali dwa metry przed naszą dwójką . Dziewczyna miała w oczach łzy , nie wzruszyło mnie to  , kiedyś pewnie podbiegł bym do niej i zaczął pocieszać , jednak teraz tego nie robię . Jestem inny . Patrzę na stojących przede mną shinobi . Ino się rozkleja , Itachi patrzy na nas smutnym wzrokiem .Po odkryciu przeze mnie oraz Sasuke prawdy  o przeszłości Uchihy  powiedzieliśmy o tym Tsunade-sama . Hokage zajęła się osobami odpowiedzialnymi za śmierć prawie wszystkich członków klanu Uchiha , zamknęła ich w pilnie szczerzonym więzieniu . Itachi został uniewinniony i wymazany z księgi Bingo , i z powrotem  został shinobi wioski Liścia .
- Itachi , Ino nie możemy was zabrać ze sobą . Zostaniecie w wiosce , będziecie naszymi szpiegami , a w odpowiednim momencie  odejdziecie z Konohy . - Przesuwałem swój wzrok od jednego do drugiego , kiwnęli obydwoje głowami na zgodę .
Koniec retrospekcji
       Nadszedł czas na opuszczenie przez nich wioski i dołączenie do nas , do swojej rodziny . Jedynej i prawdziwej jaką mam . Praktyczni nie zauważalnie skinąłem im głową . W ich oczach dostrzegłem zrozumienie oraz radość , co dość dziwnie wyglądało w wydaniu zawsze zamyślonego Uchihy . W tym momencie na polanie pojawili się nieznajomi shinobi , po sylwetce rozpoznałem że ich grupa składa się z jednej kobiety oraz czterech mężczyzn , byli ubrani w stroje Akatsuki . Kakashi oraz reszta jego drużyny odwrócili się w stronę przybyszy .
- Akatsuki . . . czego tu szukacie ? - Znowu te pytania za chwile puszczom mi nerwy i go zabiję  , głupi Kakashi .
- Kyuubiego oczywiście . . . -
                                                        ( Perspektywa Kakashiego )  

Zdębiałem . Przecież Naruto nie żyje więc Kyuubi no Kitsune też powinien zginąć . Chyba że . . . Moje rozmyślenia przerwał mrożące krew śmiech jednego z Akai-akumy - Kuro .
- Hahaha , Akastuki wysłało tylko pięciu członków do złapania mnie . Czuję się urażony waszą zuchwałością . Konan , Deidara , Hidan , Kakuzu oraz Sasori myślicie że mnie złapiecie . Widzę że Pain nie przemyślał do końca swojego wyboru . - To było żałosne , oni myślą że mnie pokonają . - Konakuma wstawaj zaczyna się zabawa - Specjalnie powiedziałem to na głos , głosem tak przerażającym że już nie raz zwykli shinobi uciekali przed nim . - Ino , Itachi idziemy . Następnym razem się z wami rozprawię teraz nie mam na to czasu . - Powiedziałem głosem nie znoszącym sprzeciwu .  Uchiha i Yamanaka równocześnie od powiedzieli  :
- Hi - Podbiegli do nas i weszli pod wciąż działającą barierę Shi .
- Haii ruszamy . - Shi potaknęła głową i wykonała jedną pieczęć .
- Kai !!! - I już nas nie było .
       Zmaterializowaliśmy się 10 kilometrów dalej , w jakiejś jaskini za wodospadem . Wykonałem technikę uwalniania i nasze płaszcze zniknęły .  Ino orientując się że zostaliśmy prze niesieni rozgląda się po jaskini , jej wzrok w końcu pada na mnie , stoi chwilę przypatrując mi się i w końcu podbiegła do mnie i przytuliła się do mnie , niezdarnie poklepałem ją po plecach , drżała , czułem jak jej łzy przemaczają moją koszulkę z siateczki .
- Nareszcie , już myślałem że on as zapomniałeś . - Ciszę przerywa Itachi podpierający się o ścianę .
- Jak mógłbym zapomnieć o was . - W myślach zwracam się do Kyuubiego  '' Właź do środka , koniec z ukrywaniem się przed wszystkimi '' - Po chwili przez taflę wodospadu przechodzi lis wielkości dużego Akamaru  z jednym ogonem . - Właź Kyuu .- Wszyscy oprócz Shi która zawsze jest spokojna oraz niewzruszona , są przerażeni . W sumie to im się nie dziwię , w końcu to jest Kyuubi no Kitsune , 9-ogoniasty , demon .
- Przestawiam wam Kurame . -



Notka średnia , mam nadzieję że to ktoś czyta . Za błędy przepraszam .Pozdrawiam .

czwartek, 19 września 2013

Rozdział 1

Miesiąc później . . .
- Shi sprawdź czy w promieniu dziesięciu km nie ma żywej duszy . -
       Kierowaliśmy się w stronę kraju ognia , ja , Sasuke i  Shi . Wciągu zaledwie miesiąca staliśmy się na tyle sławni że ludzie starają się nas unikać jak ognia . Jestem znany jako Kuro  , Sasuke zwą Kon zaś Shi -  Haiiro  . Nasza mała grupa nazywa się Akai-akuma .
     Po podpisaniem kontraktu ze śmiercią i powrocie z zaświatów , odrodziłem się na nowo . Jestem człowiekiem ale tylko w 49 % , reszta to skutek kontraktu zawartego z Shi . Za powrót do żywych zapłaciłem ogromną cenę , a mianowicie zostałem obarczony ciężarem jaki tylko ja mogę według tych z góry i dołu , mogę unieść ( będę wredna i nie napiszę jakim od. Aut ) .
      Po tym jak razem z Kon wróciliśmy do świata żywych zaczęliśmy  trenować nowe umiejętności oraz podróżować . Obecnie znajdujemy się w wiosce Wiru , albo raczej w jej pozostałościach . Dziwnie jest podróżować tyko we troje , bez mistrza Kakashi czy Sakury . Czasami wydaje mi się że brakuje mi ich , ludzi z Konohy , no właśnie WYDAJE . Już nie jestem tym kim byłem , nie czuję już tego co czułem kiedyś , nie kocham Sakury , wioski , jest mi ona obojętna . 
    Zacząłem nowe życie . Jako pan śmierci oraz  w pewnym stopniu potomka klany Uchiha . Ironia , no nie ? Sasuke ma  władzę nad swoim ciałem , może mówić to co chce , jednak jest jeden bardzo ważny haczyk , a mianowicie taki że musi wykonywać moje rozkazy , jest jeszcze Kyuubi który jako mój przyjaciel uczy mnie , a tak że doradza .  Już nie jestem Jinchuuriki . Przed moją śmierci zdążyłem uwolnić demona na tyle żeby mógł przeżyć .
- Hi , nikogo nie ma , ale zbliżają się tu jacyś ludzie , - Jednak nie będę się dzisiaj nudził  .
- Sprawdż dokładnie kto to jest - Shi zwróciła się w stronę głównej bramy wioski , wykonała pieczęć .
 - Główno dowodzącym jest nie jaki Kakashi  Hatake , medik ninja Ino Yamanaka zaś ostatni członek to Itachi Uchiha . -  A więc jednak go wysłali , może  to i dobrze .
- Shi ukryj nas . Sasuke masz się nie ruszać do puki ci nie rozkaże , jasne ? - Wykonałem pieczęć i wymówiłem w myślach jej nazwę .od razu pokryły nas nasze stroje , ja czarny płaszcz z dużym kapturem zakrywający moją twarz , Sasuke okrył granatowy , zaś Shi miała szary .  Shi w tym czasie ukryła nas pod niewidoczną tarczą . Sasuke odburknął coś pod nosem , usiadł na ziemi i odprężył się , jak to on , zawsze przed walką to robi . Zwróciłem się w kierunku nadciągających shinobi . Po 5 minutach na linii lasu można było dostrzec zbliżające się postacie . Shinobi mieli wyciągnięte kunaii , my zaś spokojnie staliśmy , podeszli i stanęli 5 metrów od nas .
- Czego tutaj szukacie , i kim jesteście ? - Znowu te pytania , to jest już irytujące . Czuję że złość znów przejmuje na de mną kontrolę , moje oczy stają się złote zaś źrenice zwężają się . Jedyny minus zmartwychwstania jest to że nasze zmysły wyostrzają się a wraz z nimi nasze doznania . Zmieniam swój głos do tego stopnia aby nie zorientowali się że to ja .
- Jestem Kuro  , ten siedzący na ziemi to Kon ,a  ta po mojej lewej to Haiir , a wy jesteście . . . 
- '' Naruto sama zbliżają się jeszcze jacyś ninja , jest ich pięciu , jeden posługuje się ziemią , drugi wodą , trzeci ogniem , czwarty powietrzem , zaś piąty lodem . '' - Wiatr zawiał i w jednym momencie wyczułem zapach śmierci . Zapowiada się długa noc  .
-  '' Shi , przekaż wieści Sasuke , że w naszą stronę kieruje się śmierć '' -
- '' Hi . '' - Wróciłem z powrotem myślami do ninja z konohy  . Zauważyłem że Kakashi przygląda nam się , na mnie wzrok zatrzymał na dłużej , Itachi przyglądał mi się z ciekawością , najwyraźniej już zrozumiał kim jestem zaś Ino patrzyła się na mnie jak zaczarowana . Obydwoje wiedzieli z kim mają do czynienia .


Rozdział króciutki i za to sorry . Na udobruchanie macie tu jak wyglądały oczy Uzumakiegi ( tylko źrenice są zwężone jak u kyuubiego :
Pierwszy poziom : Ognisty wzrok ( wiem głupia nazwa ale nie miałam pomysłu na jakąś lepszą )







wtorek, 27 sierpnia 2013

Prolog


Ciemność
Bezdenna otchłań , zbliżająca się od mnie coraz szybciej i szybciej .
Nie uciekam , nie mam powodu do ucieczki przed nią .
Patrzę na swoje ręce . . .
Widzę na nich krew .
Patrzę na swoje ubranie . . .
Poszarpane i zakrwawione .
Dotykam twarzy . . .
Czuję że jest lepka od jakiejś cieczy . . .
Od krwi .
Spowija mnie całego , lepka , karmazynowa , potrzebna każdemu .
KREW . . .
Nie żyję ,  wiem to , jednak jest mi to obojętne . Zostałem zabity w wieku 16 lat , na misji pojmania Sasuke . Jak na ironie zginęliśmy razem . ciało przy ciele , przyjaciel koło przyjaciela , brat koło brata .
- N a r u t o . . .  - odwracam się . Za mną stoi zakrwawiony równie mocno jak ja . SASUKE .
- S a s u k e . . .  - zacząłem kierować się w jego stronę . Nagle przede mną pojawiła się czarna postać , cofnąłem się o dwa kroki . Po dok ładniejszym przyjrzeniu się rozpoznałem po sylwetce że owa postać jest dziewczyna , cała na czarno , jej oczy byłe jak czarna dziura , zaś jej włosy również czarne delikatnie falowane spływały za jej plecy , ubrana była w czarną długą bluzkę oraz leginsy . Muszę przyznać że jest dość ładna . Podeszła do mnie nachyliła się i mnie pocałowała , zamurowało mnie nie wiedziałem co robię i gdy już miałem ja odepchnąć , odsunęła się .
- Kontrakt zakończony panie , śmierć na twoje rozkazy . I tak oto się zaczęło , moja ... nie nasza podróż się rozpoczęła .



Nie umiałam znaleźć innego , lepszego zdjęcia , więc dodałam te . I jak wam się podoba prolog ?
Wydaje mi się że nie wyszedł najgorzej . Za błędy przepraszam i pozdrawiam .

Czołem !!!





Blog będzie o Naruto , sama do końca nie wiem jak się jego historia potoczy , jeżeli jesteś tego ciekaw to zapraszam .
Z góry za błędy przepraszam .